O granicach prerogatywy w przedmiocie prawa łaski
Utożsamianie stosowania prawa łaski z nieograniczoną w jakikolwiek sposób władzą królewską musi być uznane za oczywiste nieporozumienie.
Wokół kwestii ułaskawienia przez prezydenta w 2015 r. M. Kamińskiego i M. Wąsika w sytuacji, gdy prowadzone w ich sprawie postępowanie karne nie zostało zakończone prawomocnym orzeczeniem sądowym, oraz skazania ich później przez Sąd Okręgowy w Warszawie – wyrokiem z 20 grudnia 2023 r. (sygn. X Ka 613/23 i II K 784/10) – na karę pozbawienia wolności narosło niemało kontrowersji. Potęguje je dodatkowo stwierdzenie postanowieniem marszałka Sejmu z 21 grudnia 2023 r. wygaśnięcia mandatów poselskich obydwóch skazanych. Aktualnym staje się zatem pytanie: kto ma rację w rysującym się sporze? Udzielenie na nie odpowiedzi nie powinno nastręczać większych trudności, bowiem ocena skuteczności aktu łaski prezydenta nie może – wbrew temu, co sądzą zwolennicy tezy o nieskrępowanej niczym swobodzie w stosowaniu art. 139 w zw. z art. 144 ust. 3 pkt 18 konstytucji – pomijać treści art. 126 ust. 3 tego aktu. Według ostatniego z unormowań prezydent „wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach”. Oznacza to, że ustalenie granic kompetencji prezydenta (nazywanych przez wielu prerogatywami, niekiedy nawet „królewskimi, świętymi” – tak J. Przyłębska w wypowiedzi dla TVP Info...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta